Ludzie używają dronów na różne sposoby. Najczęściej filmują nimi krajobrazy czy różne wydarzenia, a czasem się nimi ścigają. Jednak zawsze znajdzie się ktoś, kto znajdzie nowe zastosowanie dla latających gadżetów.
Zdecydowanie zastosowania z powyższego filmu nikomu nie polecamy. Pewien spryciarz zdecydował usunąć gniazdo szerszeni właśnie dronem. Jak postanowił tak zrobił czego efekty widzimy na filmie. Dron najpierw rozciął gniazdo, a później dolną część zrzucił na ziemię. Walka z owadami w ten sposób nie jest jednak dobrym pomysłem.
Efekt jest taki, że po ogrodzie latają rozwścieczone szerszenie pozbawione gniazda. Część tego gniazda nadal wisi na drzewie. A do tego drona trzeba oczyścić z pozostałości gniazda i owadów. Tak więc jeżeli mieliście podobny pomysł to oglądnijcie sobie nagranie, a w rzeczywistości zadzwońcie po profesjonalistę.
Widziałem filmik, gdzie po uszkodzeniu gniazda, dron ustawiony pod nim ściągał strumieniem powietrza owady w dół i siekał je smigłami. To była jatka. W kilka minut koło gniazda latało już tylko 4-5 ogłupionych szerszeni. Reszta pocięta. Ten zaś koleś skończył akcję po obcięciu spodu gniazda, zostawiając owady w spokoju.