Filmowanie przyrody nie należy do rzeczy łatwych. Kamerzyści dokumentujący życie zwierząt muszą prześcigać się w pomysłach na sposoby nakręcenia dzikich stworzeń. Co ciekawe czasem genialne ujęcia powstają zupełnym przypadkiem.
Powyższy materiał powstał przypadkiem, gdy drapieżny ptak połasił się na trefne jajo pingwinów. Filmowcy umieścili w sztucznym jaju kamerkę, która miała zarejestrować z bliska zwyczaje nielotów. Tymczasem gadżet wpadł w szpony ptaka mającego chrapkę na nieco białka.
W efekcie powstały niezwykłe ujęcia kolonii pingwinów właśnie z lotu ptaka. Drapieżnik nie mogąc rozbić przysmaku postanowił go wziąć ze sobą. Szczęśliwie kamera była skierowana w dół i uchwyciła całe wybrzeże będące chwilową siedzibą pingwinów. Takie obrazki nie zdarzają się często i nie dziwi fakt, że film cieszy się sporą popularnością wśród internautów. Natura potrafi nas zaskakiwa.