Budynek, w którym na świat przyszedł perkusista The Beatles Ringo Starr, zostanie zniszczony tak, jak pozostałe znajdujące się w tej samej, zdewastowanej dzielnicy Liverpoolu. Właściciel terenu komentując swoje plany przyznał, iż dom ma niewielką wartość historyczną i nie podlega planom turystycznym miasta.
Dlatego też ceglana szeregówka nr 9 na Madryn Street zostanie zburzona podobnie, jak pozostałe domy w dzielnicy Dingle.
Zdaniem przeciwników projektu, dom Starra ma być czymś więcej niż atrakcją turystyczną i wiele osób chciałoby w nim zamieszkać, dlatego proponują zrównanie z ziemią wszystkich innych budynków i pozostawienie tego jednego. Temu sprzeciwiają się władze twierdząc, że koszt pozostawienia jednego domu, który i tak nie nadaje się do zasiedlenia, wyniósłby 150 tys. funtów.
Znajdujący się niedaleko inny budynek, w którym Ringo Starr spędził kolejne 20 lat życia, nie zostanie zburzony. W tym, o który toczy się walka muzyk mieszkał w sumie przez 3 miesiące.
