Prezydent Stanów Zjednoczonych zastanawia się nad ewentualnymi celami w Jemenie. Gdyby doszło do odwetu za próbę zamachu bombowego na pokładzie jednego z samolotów lecących do USA, mogłoby dojść do nalotu na Jemen.
Amerykańskie władze na razie nie komentują całej sytuacji. Telewizja CNN dowiedziała się od anonimowego informatora, że lista celów w Jemenie jest aktualizowana. Na razie nie wiadomo czy Stany Zjednoczone wezmą odwet za zamach Umara Faruka Abdulmutallaba.
Niedoszły zamachowiec prawdopodobnie w Jemenie przygotowywał się do bombowego ataku, który miał miejsce parę dni temu. Lokalni liderzy Al-Kaidy przyznali, że Nigeryjczyk działał z ich rozkazu.