W poprzednim roku policja zatrzymała 183 tysięce osób, które pod wpływem alkoholu zasiadły za kierownicą. Liczba ta jest o 17 tysięcy (10,6%) większa niż w 2010 roku - poinformował dziennik "Rzeczpospolita". Taki stan rzeczy ma miejsce mimo antyalkoholowych kampanii społecznych, coraz ostrzejszych kontroli policyjnych i surowszych kar za jazdę pod wpływem alkoholu.
Dane Komendy Głównej Policji pokazują, że w 2012 roku policjanci zatrzymali 183 tysiące nietrzeźwych kierowców. Rzecznik KGP Mariusz Sokołowski oznajmił, że funkcjonariusze wyłapują coraz więcej przypadków, które do tej pory były "ciemną liczbą"
Tymczasem opinię policji, że wyłapuje ona więcej nietrzeźwych kierowców dzięki większej aktywności i lepszej jakości sprzętu, nie do końca podzielają eksperci. Ich zdaniem nie działa m.in. tryb przyśpieszony, który gwarantowałby szybką karę wobec osoby zasiadającej za kółkiem pod wpływem alkoholu.
Tego typu sankcje działałyby odstraszająco, gdyż odwleczona kara nie jest tak skuteczna - stwierdził profesor Brunon Hołyst. Z kolei według profesora Piotra Kruszyńskiego należy sięgnąć po radykalne rozwiązania - np. konfiskatę samochodów.
