2012.09.27// P. Rączka
2,4 mln dolarów - tylko ma zapłacić chiński malarz i dysydent za unikanie płacenia podatków fiskusowi.
- Na żadnym etapie rozprawy nie pozwolono się nam bronić. Sąd nie ma najmniejszego choćby szacunku dla płacących w tym kraju podatki obywateli - powiedział Ai Weiweia po usłyszeniu wyroku. Mężczyzna pracuje dla Beijing Fake Cultural Development, galerii i hurtowni sztuki, która produkuje jego dzieła.
Weiweia jest - krótko mówiąc - niezbyt lubiany przez władze swojego kraju, za otwarte mówienie o łamaniu praw, korupcji i niesprawiedliwości społecznej w Chinach. Rodacy wspierają artystę - gdy dowiedzieli się o jego problemach ponad 30 tys. osób zebrało dla niego pełną kwotę 8,45 mln juanów.