Ludzie aranżują swoje ogrody na różne sposoby. Niektórzy stawiają na jakieś oczka wodne, inni na skalniaki czy drzewka owocowe, a jeszcze inni tworzą prawdziwą tropikalną dżunglę.
Nick Wilson jest 61-letnim Brytyjczykiem, który w 1990 roku zafascynował się ogrodem botanicznym. W efekcie zapragnął stworzyć w swoim ogrodzie dżunglę. Ta miała w zamierzeniu stać się miejscem zabaw dla wnuków. Dziś jednak oprócz miejsca zabawy jest też niemałą atrakcją turystyczną.
Ogrodnik wydał na stworzenie tego ogrodu 15 000 funtów. Teraz jak zapewnia jest bardzo tania w utrzymaniu i w dużej mierze natura radzi sobie sama. Nick co jakiś czas otwiera ogród dla zwiedzających. Cały dochód z takich dni otwartych przeznacza na cele charytatywne. Żyje bowiem w przekonaniu, że jego tropikalny ogród od początku miał dawać radość, a nie zarabiać.