Od września w Brukseli został wprowadzony nowy zakaz, na mocy którego osoby wyrażające się niecenzuralnie na ulicach w stosunku do drugiej osoby, mogą dostać mandat w wysokości od 75 aż do 200 euro. Jest to reakcja na skargi kobiet, którym obelżywe słowa zaczęły przeszkadzać po lipcowej premierze dokumentalnego filmu "Kobiety ulicy" ("Femme de la rue") Sophie Peteers, który pokazał problem wulgarnych zachowań na brukselskich ulicach.
- Rozporządzenie nakazuje przeprowadzenie śledztwa z wykorzystaniem wszelkich możliwych środków, takich jak zeznania świadków czy nagrania z kamer monitoringu - powiedział "Le Soir" burmistrz Brukseli, Freddy Thielemans.
