Sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych Leon Panetta ostrzegł, że akcja zbrojna wymierzona w Islamską Republike Iranu mogłaby uderzyć w światową gospodarkę. Podkreślił także, iż Waszyngton koncentruje się na presji dyplomatycznej i sankcjach - poinformował portal Wsj.com. Słowa te padły przed spotkaniem z ministrem obrony Izraela, Ehudem Barakiem.
Do rozmów z szefem resortu obrony Izraela dojdzie podczas forum na temat bezpieczeństwa w Kanadzie. Wcześniej niektóre osobistości izraelskie groziły atakiem na irańskie instalacje nuklearne. Ich zdaniem Teheran dąży do zbudowania bomby atomowej.
Przeczytaj także: Masowe groby w Iranie… dla wojsk USA » Irański prezydent Mahmud Ahmadineżad zaprzeczył temu twierdzeniu. Zaznaczył także, że jego kraj nie cofnie się "ani o krok" w urzeczywistnianiu swojego programu badań nuklearnych dla celów pokojowych. Dodał także, że w przypadku zagrożenia zamknie cieśninę Ormuz - wejście do Zatoki Perskiej, przez którą przepływa 40% ropy naftowej używanej na całym świecie.
