Anders Behring Breivik - sprawca lipcowych zamachów w Norwegii - domaga się kary śmierci lub uniewinnienia za swoje czyny - czytamy na portalu Narodowcy.net.
Proces zamachowca toczy się od poniedziałku w Oslo. Oskarża się go o dokonanie masakry na wyspie Utoya oraz przeprowadzenie zamachu na budynki rządowe w stolicy Norwegii; w sumie zabił 77 osób. W wygłoszonym wczoraj oświadczeniu Breivik zażądał dla siebie kary śmierci lub całkowitego uniewinnienia.
Ponadto przyznał się do zarzucanych mu czynów; utrzymuje jednak, że działał w stanie wyższej konieczności. Oskarżył również władze Norwegii i Europy o dławienie demokracji; dziennikarzom zarzucił, iż są tak naprawdę partyjnymi aktywistami. Dodatkowo pochwalił Japonię i Koreę Południową za nieprzyjmowanie imigrantów oraz Chiny za kulturową jednorodność.
Jego zdaniem islam jest zagrożeniem dla Europy, zaś on sam chciał uratować Norwegię przed zalewem muzułmanów. Przyznał także, że przez ponad rok przez zamachem przebywał w domu, gdzie przygotowywał się do zamachów m.in. przy pomocy gier komputerowych.
