Joanne Ussery z Missisipi straciła dom w pożarze i po tym musiała znaleźć sobie nowe lokum. Kobieta zdecydowała, że nie chce mieszkać w zwykłym domu, więc znalazła działkę nad brzegiem jeziora i zamiast chatki wstawiła na nią kadłub Boeinga 727.
Kobieta namówiona przez swojego szwagra, kontrolera lotów, kupiła wycofanego ze służby Boeinga 727. Maszyna odzyskała blask i stała się jej domem. Oczywiście nie skończyło się na przewiezieniu samolotu na działkę. Kadłub posłużył, jako baza do budowy imponującej rezydencji. Budowa tego szalonego domu pochłonęła 25 000 dolarów, ale efekt jest fenomenalny.
W tym nietypowym domu znalazły się trzy sypialnie, salon, kuchnia, pralnia oraz łazienka. Joanne naprawdę ciekawie się urządziła. Co więcej kobieta już snuje plany na przyszłość i jak stwierdziła, chciałaby aby jej kolejnym domem był Boeing 747. On ma dwa piętra, więc można by go jeszcze ciekawiej zagospodarować.