W Algierii doszło do ósmej próby samospalenia w ciągu ostatnich siedmiu dni. Wczoraj ojciec kilkorga dzieci próbował w ten sposób popełnić samobójstwo na wschodzie kraju.
Afif Hadri, który od lat trudnił się sprzedażą żywności na bazarze w centrum miasta Al-Wadi, wdał się w spór z policjantem. Funkcjonariusz chciał wyegzekwować od 37-letniego mężczyzny zakaz sprzedaży, w myśl rozporządzenia władz o walce z nielegalnym handlem. W proteście sprzedawca wylał na siebie benzynę, ale nie zdołał się podpalić, dzięki szybkiej interwencji świadków zdarzenia.
Tego samego dnia w podobny sposób postąpił 35-latek, cierpiący - zdaniem mediów - z powodu zaburzeń psychicznych. W tym przypadku mężczyzna podpalił się i doznał oparzeń trzeciego stopnia.
W poniedziałek samospalenia próbowała dokonać 50-letnia kobieta, której odmówiono pomocy mieszkaniowej. Próbę udaremnił urzędnik ratusza w prowincji Sidi Bu-l-Abbas. W sumie od 12 stycznia samospalenia podjęło się jeszcze pięć innych osób, z których jedna najprawdopodobniej zmarła.
