W całej Polsce zostały ewakuowane szpitale oraz prokuratury, po informacji mailowej, w której znalazło się ostrzeżenie o podłożeniu bomby. Mowa o kilkudziesięciu budynkach m.in. w Warszawie, Krakowie, Katowicach, Jeleniej Górze, Koszalinie i Gliwicach. MSW zapewniło, że nie ma zagrożenia dla życia ludzi, a alarmy są fałszywe. Policja twierdzi, że wszystkie maile zawierające informacje o podłożeniu ładunków pochodzą od tej samej osoby.
- Trwają jeszcze czynności sprawdzające, ale możemy powiedzieć, że nie ma zagrożenia życia i zdrowia osób przebywających w tych instytucjach, czyli alarmy te okazują się fałszywe - powiedział minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz, zaznaczając, że zgłoszenia dotyczyły 21 placówek w kraju. Jak informuje TVN 24 za rozsyłaniem e-mailów stoi grupa "Anonimo". Ma to być protest przeciwko działaniom policji, a także wprowadzeniu zaostrzonych przepisów pozwalających ścigać sprawców fałszywych zawiadomień o podłożeniu bomb.
