Od piątku do poniedziałku na polskich drogach miało miejsce 387 wypadków, w których śmierć poniosło 47 osób, 476 zostało rannych. Policja zwraca się do kierowców z apelem o rozwagę i "zdjęcie nogi z gazu" podczas dzisiejszego powrotu do domu.
Od piątku trwa akcja "Znicz", w ramach której większa liczba policyjny patroli zabezpiecza między innymi drogi krajowe, trasy wyjazdowe z miast i okolice cmentarzy. Funkcjonariusze sprawdzają przede wszystkim prędkość, z jaką poruszają się kierowcy oraz ich trzeźwość.
Robert Horosz z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji oznajmił, iż funkcjonariusze "cały czas apelują o ostrożność, rozwagę i zdjęcie nogi z gazu". - Dotychczasowe statystyki pokazują, że ten świąteczny weekend nie należał do najbezpieczniejszych. We wtorek po południu spodziewamy się powrotów. Tłoczno będzie prawdopodobnie na drogach dojazdowych do miast. Nie odkładajmy podróży na ostatnią chwilę; wyjedźmy wcześniej i nie spieszmy się – stwierdził policjant, którego słowa przytacza PAP.
Od piątku do wczoraj policja zatrzymała 1766 pijanych kierowców. W myśl obowiązujących przepisów za jazdę pod wpływem alkoholu - gdy jego zawartość we krwi kwynosi od 0,2 do 0,5 promila - grozi zakaz prowadzenia pojazdów do trzech lat, do 30 dni aresztu i do 5 tys. zł grzywny. W przypadku, gdy stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila, kierowcy grozi do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy na 10 lat – czytamy na portalu Onet.pl