Okazuje się, że około tysiąca studentów dwuletnich studiów uzupełniających SGH zaliczało nie te przedmioty, co powinni. Władze szkoły tłumaczą, że doszło do błędu systemu "Wirtualny Dziekanat", a studenci pytają co z egzaminami, które zdali?
Niektórzy ze studentów uczyli się po kilkanaście tygodni. Potem zdawali nawet kilka egzaminów. Dopiero niedawno dowiedzieli się, że ich wysiłki poszły na marne. Część z nich nie zostanie zaliczona, bo według władz uczelni, studenci wybierali złe przedmioty.
Studenci wchodząc do Wirtualnego Dziekanatu powinni widzieć tylko te przedmioty, które mieliby zdawać. Jednak instrukcje według wielu z nich były niejasne. Poza egzaminami, które niepotrzebnie zdawali, stracili także mnóstwo godzin na chodzenie na zajęcia, na które nie musieli uczęszczać. Władze uczelni już zastanawiają się, jak rozwiązać problem, by studenci nie ucierpieli z powodu błędu w systemie. Za kilka dni zostaną podjęte decyzję, co zrobić z takimi studentami.
