17 września mija 72. rocznica napaści Związku Radzieckiego na Polskę. Atak ten był zgodny z tajnym protokołem radziecko-niemieckiego Paktu Ribbentrop-Mołotow i złamał porozumienie o nieagresji z naszym krajem, które miało obowiązywać do końca 1945 roku – informuje portal Fronada.pl.
Polskie władze zostały całkowicie zaskoczone wkroczeniem wojsk sowieckich. Zdaniem dyrektora Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk Wojciecha Materskiego Polacy nie mieli szans na odparcie tego ataku. - Kresy wschodnie nie były bronione gdyż większość jednostek Korpusu Ochrony Pogranicza znajdowało się na północy i zachodzie Polski. W dodatku panowało zamieszanie bo dowództwo nie wiedziało w jakim charakterze Armia Czerwona wkroczyła – przypomina historyk, którego słowa przytacza Fronda.pl.
Sowieci napadli na Polskę pod pretekstem ochrony ludności rosyjskiej, ukraińskiej i białoruskiej. Jednak profesor Materski podkreśla, że to tylko pozory. - Polskie państwo pomimo okupacji niemieckiej nadal funkcjonowało i nie było żadnych przesłanych jakoby ludność ta była źle traktowana. Atak Sowietów na Polskę to wynik wcześniejszych porozumień z III Rzeszą – twierdzi.
ZSRR zajął ponad 50% terytorium Polski do linii rzek San-Bug-Narew-Pisa. Obszar ten zamieszkiwało blisko 13 milionów osób, w tym co najmniej 5 milionów Polaków. W walkach śmierć poniosło około 3 tysięcy polskich żołnierzy, a prawie 10 tysięcy zostało rannych. Do niewoli trafiło 250 tysięcy wojskowych, w tym około 18 tysięcy oficerów.
